Kontynuacja pomiarów w Kłodnem


Czwarta sesja pomiarowa we wsi Kłodne w powiecie limanowskim odbyła się w dniach 9-11 września. Już po raz czwarty studenci krakowskiej AGH odwiedzili teren osuwiskowy, gdzie w 2010 doszło do osunięcia olbrzymich mas ziemnych. Wyjazdy odbywają się 2 razy w roku, jesienią i wiosną. Kolejny raz naszą kadrę stanowili dr inż. Paweł Ćwiąkała oraz mgr inż. Wojciech Witkowski.

Na terenie ruchów masowych oraz w najbliższym otoczeniu usytuowano ponad 70  punktów kontrolowanych. Badanie przemieszczeń prowadzone jest w porozumieniu z gminą, w celu prognozowania zagrożenia podobnymi zdarzeniami w przyszłości.Pomiar rozpoczął się w piątek, poprzedzony był czwartkowym wywiadem terenowym. Wywiad obfitował w niespodzianki. Poszukiwanie punktów nie było prostym zadaniem, te zniszczone musiały zostać usunięte z sieci lub zastabilizowane ponownie. Zadbano również o wizury tachimetryczne. Pierwszą częścią były pomiary statyczne GNSS, za pomocą 5 odbiorników, w 7 sesjach. Umożliwiło to nawiązanie pomiarów kątowo-liniowych, które zakończyliśmy w sobotę w godzinach przedpołudniowych. Wszyscy wiązaliśmy duże nadzieje z planowanym nalotem fotogrametrycznym, który miał odbyć się w sobotę po pomiarach klasycznych, więc ruszyliśmy do pracy bardzo wcześnie, aby dokończyć pomiar i rozlokować wydrukowane wcześniej tarcze fotogrametryczne. Kiedy w terenie zamarkowane były już wszystkie fotopunkty, dotarła do nas zła wiadomość, że samolot bezzałogowy wykonujący zdjęcia rozbił się kilka godzin przed naszym nalotem. Jednak jeszcze tego samego dnia udało się zorganizować spotkanie w firmie FlyTech, dzięki czemu mogliśmy dowiedzieć się wielu ciekawostek na temat budowy samolotów bezzałogowych, sposobie planowania przelotu, a nawet o prawie lotniczym. Spotkanie było też niesamowicie inspirujące i zachęcające do własnej pracy. Niezrażeni kłopotami technicznymi (odwołany drugi nalot) postanowiliśmy kontynuować współpracę z firmą, w ramach której planowane jest wykonanie kilku nalotów testowych w Krakowie oraz w późniejszym czasie na terenie osuwiska.

Nasz wyjazd wiązał się nie tylko z nabieraniem doświadczenia geodezyjnego . Wspólne posiłki i wieczorny odpoczynek był okazją do integracji. Pomimo zmęczenia kilkunastogodzinnym maratonem pomiarowym wszystkim dopisywał humor, choć zdarzyły się również niegroźne kontuzje. Odwiedzili nas także Paweł i Paulina- studenci, którzy rozpoczęli pomiary w Kłodnym, a dziś już pracują i honorują się tytułami magistrów. Była więc okazja do wspominania. Pogoda była cudowna. W przeciągu ostatnich lat warunki atmosferyczne wręcz nas rozpieszczają. Słoneczne, bezchmurne niebo to nieodłączny punkt naszych wyjazdów. W dodatku piękna okolica i prawdziwa złota polska jesień sprawiła, że pomiar był przyjemnością, choć każdy z nas nabiegał się po osuwisku z ciężkim sprzętem.

Najważniejszy był oczywiście element dydaktyczny badań. Doskonała organizacja pracy, tempo oraz czas trwania pomiaru pozwalają wychwycić wiele pouczających spostrzeżeń. Przydatne one są przy planowaniu pomiarów na zajęciach i praktykach. Podsumowując, wyjazdy do wsi Kłodne są wspaniałą lekcją geodezji, współpracy oraz wytrwałości. Antena odbiornika satelitarnego w pełnych promieniach słońca, wśród opadających kolorowych liści zostanie na długo w naszej pamięci.

                                                                                                                                                   Witold Niewiem

[pe2-gallery album=”http://picasaweb.google.com/data/feed/base/user/103352972245486659237/albumid/6077809610063300129?alt=rss&hl=en_US&kind=photo” ]